Dialog o puharze i pucharze
Postępowiec: Nie rozmawiajmy dzisiaj o polityce, sięgnijmy po puchary i cieszmy się chwilą. A propos: upierasz się, jak twój „idol” Janusz Korwin-Mikke, przy pisowni pucharu przez samo h?
Konserwatysta: Miało nie być o polityce… Ale tak, oczywiście, to była zupełnie idiotyczna zmiana. Całkowicie się zgadzam z Korwin-Mikkem, gdy pisał:
Np. słowo „puhar” piszę poprawnie. To członkowie Komitetu Ortograficznego w 1936. tym [sic!], jak mi to opowiadał Ojciec, który niektórych znał – popili sobie i „ustanowili” absurdalną pisownię „puchar” – gdy we wszystkich językach sąsiadów jest „pahar” itp.
Postępowiec: Hmmm, no, nie wiem, zajrzyjmy do Wikipedii…
Konserwatystya: No tak, Wikipedia — krynica prawdy i paragon wszelkiej obiektywności. Zobacz lepiej, jakie banialuki napisali o „samochodzie”.
Postępowiec: Dobra, dobra, weźmy Wikipedię jako punkt wyjściowy naszej dyskusji:
Do reformy pisowni z roku 1936 wyraz puchar zapisywany był jako “puhar” (tak jak w innych językach słowiańskich: np. czeski i słowacki pohár). Wiele osób uznało nową pisownię za bezpodstawną i sprzeczną z etymologią. Do nowej wersji nie chciał się dostosować np. prof. Hugo Steinhaus i w jego “Kalejdoskopie Matematycznym” z 1954 r. można znaleźć notę od wydawcy: “pisownia wyrazu puhar utrzymana na życzenie autora”. Dzisiaj zagorzałym obrońcą starej pisowni jest Janusz Korwin-Mikke. Oceniając rzecz obiektywnie, sprawa pisowni wygląda nieco inaczej. Nie jest tak, jak by się wydawało, że do reformy ortograficznej pisano “puhar”, a po reformie nagle narzucono pisownię “puchar”. Otóż wcześniej funkcjonowały obie formy ortograficzne. Kolejne edycje Słownika Języka Polskiego S.B.Lindego dopuszczają obie formy pisowni, również tzw. słownik wileński (1861) oraz słownik warszawski (1900-1927) jako poprawne podają zarówno “puhar”, jak i “puchar”. W roku 1936 po prostu zdecydowano się na wybór jednej istniejących już form.
Konserwatysta: Swoją drogą, mam wrażenie, że cały ten artykuł powstał tylko po to, żeby wykazać, że Janusz Korwin-Mikke racji nie ma.
Postępowiec: … za to jakiś korwinowiec wstawił profesora Steinhausa. W każdym razie pisownia puchar rzeczywiście funkcjonowała przed reformą z 1936 roku. Oto przykład:

Konserwatysta: E tam, tłumaczenie z niemieckiego. Wilhelm Bogumił (Ty byś powiedział: Gottlieb) Korn tak sobie pewnie znał polską pisownię.
Postępowiec: To oczywiście nie jedyny przykład. Można zresztą znaleźć teksty, gdzie równocześnie pojawiły się obie formy:

Konserwatysta: Nie wiadomo, czy to świadectwo rozchwiania normy, czy autor po prostu strzelił byka i napisał błędnie puhar przez ch.
Postępowiec: … albo odwrotnie, miał w głowie puchar, a napisał puhar!
Konserwatysta: Przestańmy już analizować te jednostkowe przypadki i popatrzmy na wielką liczbę:
Konserwatysta: … do 1936 roku przewaga puharu jest przytłaczająca, zwłaszcza po 1920 roku (ale wcześniej też nie budzi wątpliwości). A o tym Wikipedia już nie była łaskawa poinformować — z lektury hasła na Wikipedii można odnieść wrażenie, że obie formy były równie prawdopodobne. Nie mogę się powstrzymać, żeby przy tej okazji nie przytoczyć „Muchy”:

Postępowiec: No nie wiem, kryterium uzusu ma charakter demokratyczny, czy jakbyś napisał d**okratyczny, he, he.
Konserwatysta: Nie d**mokratyczny, lecz oddolny, organiczny. Zresztą oprócz uzusu można powoływać się na etymologię i wymowę. We wszystkich okolicznych językach jest puhar (co nawet Wikipedia raczyła zauważyć).
Postępowiec: A to akurat nie taka prosta sprawa. Na południu i na wschodzie owszem, ale po niemiecku puchar to Becher, słowo wywodzące się z greckiego bikos (βίκος). I z tegoż greckiego słowa pochodzi też węgierski i słowacki pohár, ale trudno być pewnym, czy polski puchar/puhar przybył z zachodu czy z południa (być może równocześnie z obu kierunków).
Konserwatysta: Ale jest jeszcze powiązana kwestia wymowy. Przed wojną całkiem sporo naszych rodaków rozróżniało w mowie „h” i „ch” i mówiło „puhar”!

Postępowiec: To też nie jest takie oczywiste! Oto ciekawy głos w tej kwestii:

Postępowiec: … a zatem bywało, że nawet ci, którzy rozróżniali w mowie „h” i „ch”, mówili „puchar” (przynajmniej w niektórych regionach Polski?).
Konserwatysta: Hmmm, może zakończmy to jakoś polubownie? Może i da się wskazać, jakieś argumenty za pucharem…
Postępowiec: … ale nie był to zbyt fortunny pomysł, by właśnie tę formę narzucić w reformie pisowni.