Daniel Dzienisiewicz
W jakiś magiczny sposób w me ręce trafiła (a raczej pojawiła się na ekranie mojego komputera) praca pt. Od obyczaju do mody. Przemiany życia codziennego (red. J. Zalewska i M. Cobel-Tokarska, Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej, Warszawa 2014). W rozdziale 18. zatytułowanym Second hand. Indywidualizm w społeczeństwie masowym Sylwia Mordak (s. 391) pisze:
Sklepy z używaną odzieżą mają wiele nazw. W Polsce bardzo dobrze przyjęła się nazwa second hand, którą będę posługiwała się w pracy. Ten termin obowiązuje także w Anglii, a do Polski najwięcej ubrań sprowadzanych jest właśnie z Wysp Brytyjskich. Myślę, że właśnie dlatego jest tak popularny w naszym kraju. Dodatkowo nie ma ona negatywnego wydźwięku, tak jak polskie określenie szmateks, ciupek, lumpeks czy ciucholand. Nie udało mi się znaleźć informacji o tym, kiedy po raz pierwszy użyto słowa second hand.
Daniel Dzienisiewicz
Książka Dariusza Fikusa pt. „Mowa gazetowa” (Rzeczpospolita, 1994) jest zbiorem felietonów publikowanych w „Rzeczpospolitej” w latach 1992-1994. W tamtym okresie byłem oczywiście dzieckiem, więc nie mogłem czytać jej tuż po wydaniu. Nabyłem ją jednak w tym tygodniu i pochłaniam z wielkim zainteresowaniem, ponieważ jest poświęcona językowi polskiej prasy po roku 1989. Jako wielki miłośnik tej problematyki nie mogę sobie bowiem odmówić tej przyjemności.
Jeden z pierwszych tekstów w książce opisuje pochodzący z języka angielskiego frazem scena polityczna (s. 11-12).
Daniel Dzienisiewicz
Kolejny konkurs chronologizacyjny! Tym razem na tapet bierzemy wyraz komputer.
W naszych zbiorach rzeczownik ten ujawnia się najwcześniej w 1965 r. Kontekst odsyła nas jednak do tekstu starszego o rok:
Kto da wcześniej?