Filip Graliński
We wpisie na blogu Kompromitacje o książce Wojciecha Orlińskiego Co to są sepulki? Wszystko o Lemie pojawia się kwestia, kiedy w polszczyźnie pojawili się tajniacy. Orliński sądził, że to powojenny twór, ale to nieprawda, słowo to — jak zauważa autor wpisu — pojawia się na przykład Balu w Operze.
Oczywiście to nie Tuwim wymyślił ‘tajniaka’. Posługiwano się tym słowem już od dawna, choć chyba dopiero pod koniec lat 30. zaczęło się ono obficiej pojawiać w druku.
Można zejść poniżej lat 30.:
… a pewnie i niżej, jako że tajniaka odnotowuje Słownik gwary warszawskiej XIX wieku Bronisława Wieczorkiewicza (jak zauważa sam bloger).
Kto da wcześniej (wystąpienie w druku)!?